Wystarczą trzy kropki, czyli magia książki NACIŚNIJ MNIE Hervé Tulleta
Co sprawiło, że NACIŚNIJ MNIE francuskiego autora podbiła serca milionów dzieci i stała się popularna na całym świecie?
Hervé Tullet musiał długo czekać na sukces na rynku wydawniczym. Przez wiele lat pracował w agencji reklamowej, w tym samym czasie tworząc ilustracje i książki dla dzieci. Dopiero wydana w roku 2010 „Un livre”, która w Polsce ukazała się w roku 2011 pt. „Naciśnij mnie”, odniosła spektakularny sukces na całym świecie. Prosta książka o przygodach trzech kolorowych kropek zawładnęła wyobraźnią milionów dzieci na całym świecie, stając się bestsellerem w wielu krajach. Dzięki niej Tullet mógł porzucić pracę w agencji reklamowej, by twórczo rozwinąć skrzydła i poświęcić się w pełni tworzeniu książek dla dzieci.
Prostota i minimalizm
Książka „Naciśnij mnie” jest w pomyśle bardzo minimalistyczna, występują w niej tylko kropki: czerwona, żółta i niebieska. Szczególnie charakterystyczna jest okładka – na białym tle umieszczone są trzy kolorowe kropki wielkości jednozłotówki. No i ten intrygujący i zapraszający do działania tytuł! Chodź, sięgnij po książkę, czytaj i „Naciśnij mnie”!
Pobieżne przekartkowanie tej książki niewiele nam powie o jej fenomenie, dopiero lektura strona po stronie i wykonywanie poleceń w pełni wciągnie nas w zabawę. „Naciśnij na żółtą kropkę i przewróć kartkę”. Co się wydarzyło? Na kolejnej stronie zaczynają pojawiać się kolejne kropki! Znowu naciskamy i pojawiają się kolejne, zmieniają kolor, a nawet powiększają się i znikają! Dalej musimy książką potrząsać, przekręcać ją, dmuchać na nią, a nawet klaskać, żeby pomóc kropkom urosnąć do gigantycznych rozmiarów...
Potęga wyobraźni
Autor tłumaczył nam, że wpadł na ten pomysł zanim na świecie zaczęły zdobywać sobie popularność tablety, smartfony oraz interaktywne aplikacje (iPad swoją światową premierę miał w kwietniu 2010 roku, a książka Herve Tulleta raptem dwa miesiące później). Premiera książki zbiegła się więc z eksplozją popularności tych nowych elektronicznych zabawek. Tullet żartował, że jego książka jest jak papierowy tablet, tylko nie potrzebuje baterii ani prądu, bo jest zasilana dziecięcą wyobraźnią!
Cała interaktywna magia „Naciśnij mnie” rozgrywa się w wyobraźni czytelnika i jest to jej największa wartość, ponieważ lektura tej książki pobudza do intensywnej pracy wyobraźnię najmłodszych czytelników, zachęcając ich do kreatywnej i twórczej zabawy. Dzieci nie tylko świetnie się bawią w towarzystwie rodziców (albo opiekunów) czytających im książkę, ale też nawiązują z nimi bliskie relacje, a przy okazji uczą się kolorów, kształtów, kierunków, a nawet liczenia!
Zdarza się jednak, że niektórzy (ale tylko dorośli!) pytają nas, czy w książce jest wykorzystana specjalna farba, która zmienia kolor pod wpływem temperatury albo oczekują natychmiastowego efektu po dotknięciu okładki... Pytają też, czy książka jest na baterie, czy ma w środku elektronikę... Ale nie można się też za bardzo dziwić takim reakcjom, bo przecież od lat możemy kupić mnóstwo książek z przytwierdzanymi głośniczkami, które po naciśnięciu w odpowiednie miejsca wydają rozmaite dźwięki (np. odgłosy zwierząt lub pojazdów). Pisał też o tym prof. Michał Rusinek w swojej recenzji „Naciśnij mnie” Tulleta: „Widujemy czasem książki, co nie wiedzą, czy jeszcze są książką czy piszczącą, pełną guziczków zabawką. NACIŚNIJ MNIE jest książką na pewno, a piski, kwiki i inne odgłosy zabawy wydaje się przy niej osobiście. Jeśli przyłapiemy kogoś z domowników na klaskaniu, chuchaniu i potrząsaniu tą książeczką, nie martwmy się. Znaczy to, że dał się porwać do wesołej zabawy przez kilka kolorowych kropek. Świetny minimalistyczny pomysł i wykonanie”.
Pomysł Herve Tulleta trafił do serc dzieci w Polsce, Niemczech, Francji, Hiszpanii, Stanach Zjednoczonych, Korei Płd czy Japonii i wielu innych krajach a książkę wydano w łącznym nakładzie kilku milionów egzemplarzy. „Naciśnij mnie” została zaliczona do 10 najlepszych książek dla dzieci wg Amazon.com w roku 2011 oraz do 11 najlepszych książek w roku 2011 przez opiniotwórczy blog Huffington Post.
Książka zabawka
Jeśli „Naciśnij mnie” trafia w ręce dorosłego, ten uczony przez lata, że z książką obchodzimy się delikatnie, bez rzucania, bez dotykania brudnymi rękami i ostrożnie przekręcając kartki - spotka się z kryzysem tych wartości. Bo „Naciśnij mnie” to książka-zabawka, którą dzieci lubią między innymi dlatego, że można i trzeba się nią bawić! Robić to, czego zwykle z książkami nie robimy – przekręcać, naciskać, dotykać. Ta zabawa jest tak nietypowa, że dzieci są zdumione, zaskoczone i od razu wciągnięte w zabawę. Podoba się im się i poczucie sprawczości, polegające na tym, że po naciśnięciu coś się za ich sprawą wydarza i żart autora wymieszany z poczuciem „magii”.
Herve Tullet czytający z chłopcem Naciśnij mnie podczas warsztatów w Warszawie w 2012 r., fot. Marta Tychmanowicz
Ta książka zostaje w dzieciach ma długo, może na zawsze. Kojarzy im się dobrze, z zabawą i czasem spędzonym z rodzicem. Na targach książki często spotykamy takie sytuacje: starsze już dziecko przystaje obok na widok Naciśnij mnie i z radością woła: „Mamo, patrz, Naciśnij mnie!” „Ojej – mówi mama – ile razy myśmy tę książkę czytali...!”, „Tak, to była moja ulubiona książka!”.
Początki czytania
Wiemy, że aby zachęcić dziecko do sięgania po książki w przyszłości, powinniśmy mu je pokazywać już od początku. To, co brzmi prosto oczywiście takie nie jest. I choć mamy najlepsze chęci to dzieci często wcale nie są zainteresowane książeczkami albo ich koncentracja mija błyskawicznie szybko.
„Naciśnij mnie” ma tę właściwość, że jako książka-zabawka przyciąga uwagę maluchów i buduje pozytywne skojarzenia z książkami w ogóle. „Naciśnij mnie” to dla dzieci wesoło i radośnie spędzony czas z ważnymi dorosłymi w jego życiu.
A jeśli zastanawiacie się dla jakiego wieku jest przeznaczona to my zwykle polecamy ją dzieciom od 3 roku życia ale wiemy, że korzystają z niej także nauczyciele w żłobkach. A jak dziecko ma ją już od tak wczesnego wieku to potrafi się nią bawić jeszcze jako sześciolatek! Choć już wszystko o niej wie, zna na pamięć, rozumie każdy niuans i żart to pozytywne skojarzenia z tą książką są tak silne, że chce wciąż do niej wracać.
„Naciśnij mnie” zapoczątkowało serię interaktywnych książek wykorzystujących tylko kolor żółty, niebieski i czerwony. Pojawiły się „Kolory”, „Och! Książka pełna dźwięków”, „Figle Migle” czy „Porysuj mnie”. A Herve Tullet został jednym z najbardziej cenionych i rozpoznawalnych autorów książek dla dzieci na całym świecie. Zajmuje się już nie tylko tworzeniem artystycznych książek ale ogromnych wystaw tworzonych z rozmachem przy udziale wielu osób. I o tym przeczytacie w kolejnym tekście.