Buziaczki i przytulaski - słodka nauka liczenia od 1 do 10

Tak ciepło zaaranżowanej książki do przedstawienia niezbyt ciekawego tematu dawno nie spotkałam! „BUZIACZKI I PRZYTULASKI” emanują ogromem pozytywnej energii, która szybko udziela się czytelnikom.

Jeśli macie ochotę na niezwykłą lekturę, która buduje bliskość, funduje masę radości, a przy tym łagodnie wprowadza w matematyczny świat, ta pozycja będzie idealna!

„Buziaczki i przytulaski. Słodka nauka liczenia od 1 do 10” to książka bardzo przyjemna. Każda rozkładówka tej nowości podzielona jest na dwie części. Na lewej stronie najdziecie poszczególne liczby od 1 do 10 przedstawione na kolorowym tle. Na prawej zaś czeka na Was śliczna ilustracja, na której bohaterowie książki zachęcają małych czytelników nie tylko do liczenia, ale także do podarowania najbliższym szczypty czułości. Co więcej, całość służyć będzie nie tylko przyjemnej edukacji, ale także wyciszeniu przed snem. Gdy już się wspólnie wybawicie, wyprzytulacie i wyłaskoczecie, przyjdzie pora na ostatnie przytulasy z książką, by razem z małpką, słoniem, żyrafą, lamą i pozostałymi zwierzątkami pójść… spać! Cudne, kolorowe ilustracje, uroczy bohaterowie i czułe aktywności, do których zachęcać Was będzie autorka sprawią, że lektura tej nowości stanie się naprawdę pięknym, wieczornym (choć nie tylko!) rytuałem. U nas zabawa w liczenie całusów stała się świetnym sposobem na przetrwanie dalekich podróży w czasie urlopu, ale także miłym przepisem na wyciszenie się, gdy emocje w zabawie sięgały zenitu. Jestem pewna, że sprawdzi się ona w każdym domu jako cudowna droga do budowania więzi i poczucia bliskości.

Nauka liczenia nie musi być nudnym i żmudnym procesem! Bo gdyby tak dodać do niej szczyptę czułości, odrobinę bliskości i doprawić to buziakami, przytulaskami i łaskotkami, powstanie z tego budowanie więzi połączone z przyjemną i zabawną nauką liczenia! I to jest możliwe dzięki tej książce! Ta książeczka na poszczególnych stronach przedstawia cyferki, zwierzaki oraz przyjemne zadanie w postaci np. określonej liczby przytulasków mocnych lub delikatnych, różnych buziaków, łaskotek i uśmiechów. Liczymy zatem nie tylko to co robimy, ale też serduszka, gwiazdki, bańki czy motylki. Jest przyjemnie, miło, kolorowo i praktycznie, więc połączenie idealne.

Książeczka słodsza niż lukrowane pierniczki. Idealna do bliskościowego czytania i liczenia

Bardzo fajna książeczka! Prosta, pełna pozytywnych emocji i urocza w sam raz do nauki liczenia dla maluchów.

„Buziaczki i przytulaski. Słodka nauka liczenia od 1 do 10” to urocza kartonówka. Pod pretekstem nauki liczenia przemycamy bliskościowe gesty. Tu jeden całus, tam trzy przytulasy, trochę uścisków i garść łaskotak. W bardzo miły sposób zaznajamiamy dzieci z pierwszymi cyferkami. Co więcej powoli wyciszamy je do snu. Mój synek pokochał ten krótki rytuał tak bardzo, że nigdy nie kończymy na jednym czytaniu. Sam domaga sie czułości, a mamine serce promienieje. I chodź wiem, że przyjdzie pewnie kiedyś etap „blee” i „mamo nie rób siary”, rozkoszuje sie tymczasem jak tylko mogę . Książka posiada barwne ilustracje zwierzątek na białym tle oraz trójwymiarowe cyfry na kolorowym tle. Przekłuwa wzrok i radośnie zachęca do słodkiego liczenia. Autorką ilustracji jest znana i lubiana Nicola Slater.

Ciekawa, aktywizująca. Inaczej ujeta nauka liczenia

Dzięki niej nielubiąca buziaków córka sama o nie prosi. Możemy spędzić wspaniały czas przed snem.

To chyba najbardziej urocza książeczka do nauki liczenia jaką widziałam. Mała, kartonowa z uroczymi ilustracjami i bardzo małą ilością tekstu. Po lewej stronie książeczki są duże liczby a po prawej scenka o przytulaniu, łaskotaniu czy buziakach. Bohaterami są cudowne, kolorowe zwierzątka. Jeśli chcecie podsunąć dzieciom prostą i bardzo ładną książkę do nauki liczenia to polecam Wam „Buziaczki i przytulaski słodka nauka liczenia od 1 do 10”