PRZECENIONE_NAD MORZEM - wakacyjna kartonowa książka dla dzieci, bez tekstu, nagradzani autorzy - Zullo & Albertine

dostępność: duża ilość
wysyłka w: 3 dni
dostawa: Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności sprawdź formy dostawy
Cena: 14,00 zł

Cena regularna: 32,00 zł

14.00
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 15,00 zł
ilość egz.

towar niedostępny

więcej o książce:

NAD MORZEM to superkolorowa książka obrazkowa, w której każda kartonowa rozkładówka to panorama pełna wakacyjnych przygód oryginalnych postaci.

Znajdziecie tu poszukiwacza skarbów, superbohatera, tropiciela tajemnic, wszystkożernego ale sympatycznego potworka, myszkę podróżniczkę, małego chłopca i jego mamę, zagubionych na Ziemi przybyszów z innej planety... Nawet najmłodsze dzieci będą czerpać radość z tej książki (a także drugiej wydanej do kompletu, czyli „W górach”), śledzić ulubione postacie oraz rozpoznawać dziesiątki zmieniających się szczegółów.

Na każdej stronie książki mama woła swojego synka, który gdzieś się zapodział. Wraz z nią przechodzimy przez różne sceny związane z nadmorską miejscowością. Jesteśmy na plaży, w hotelu, restauracji, na deptaku... Przy okazji poznajemy różnych bohaterów historii i bardziej realistycznych i fantastycznych. 

Książka ma duże pokłady poczucia humoru. 

Sugerowany wiek: od 3 lat

O Autorach:

Germano Zullo & Albertine – otrzymali w 2016 roku Bologna Ragazzi Award, czyli najważniejszą międzynarodową nagrodę przyznawaną ilustrowanej książce dziecięcej (za tytuł „Mon Tout Petit” w kategorii „Fiction” – książka ukazała się nakładem szwajcarskiego wydawnictwa La Joi de Lire).

W 2020 roku IBBY (Międzynarodowa Izba ds. Książek dla Młodych) uhonorowała Albertine nagrodą im. H. Ch. Andersena. Jest to najważniejsza międzynarodowa nagroda przyznawana co dwa lata przez tę organizację autorom i ilustratorom książek dziecięcych. I dlatego nazywa się ją Małym Noblem. Patronką nagrody jest królowa Danii a wyboru dokonuje międzynarodowe jury.

Albertine nagroda Andersena

 

 Nad morzem – w morzu


Recenzja z bloga O psychologii napisana przez Justynę Śliwińską-Srokę


Ma obrazki, bohaterów i temat. Ot, jak każda książka dla młodych i bardzo młodych. Ale jest w niej też coś jeszcze. Miejsce…

Miejsce na wyobraźnię. Na naszą interpretację. Na przygody bohaterów z ostatniej strony książki. Na wspólne snucie opowieści. Na ćwiczenia spostrzegawczości. Na kreatywność. Na zadawanie pytań i szukanie odpowiedzi.

Nie kupujcie tej książki, jeśli nie lubicie dziecku opowiadać.

I nie kupujcie jej, jeśli za nic macie koncepcję rozwoju dziecka Lwa S. Wygotskiego i jesteście przekonani, że niebywale się on mylił twierdząc, że znaki, symbole a przede wszystkim język to narzędzie intelektualne służące do poszerzania naszych zdolności umysłowych.

Jeśli nie uznajecie wzajemnych powiązań języka i myśli uważając, że liczba opowieści snutych z dzieckiem nie ma wpływu na jego rozwój.

A przede wszystkim nie kupujcie tej książki, jeśli nie macie ochoty na bycie nauczycielem swojego dziecka i odkrywanie z nim jego strefy najbliższego rozwoju.

Bo dziś to my opowiadamy naszym maluchom te obrazki, ale już jutro to one opowiedzą nam swoją wersję wydarzeń.

Nad morzem – zjeżdżalnia


Recenzja z bloga ksiazkinaczacie.pl

Absolutnie doskonałe graficznie, oszałamiające kreską, malarskie. Kolorystyką i idyllicznym klimatem przypominają mi moje ukochane prace Gérarda Laplau, korsykańskiego artysty zdobiącego dla Villeroy&Bosch kolekcję porcelany Naif. Wiem. Przynudzam. To niby ma być recenzja pozycji dla kilkulatków?! Wybaczcie, ale to z ekscytacji. Tak naprawdę niewiele jest książek, o których z prawdziwym przekonaniem powiedziałabym, że mają szansę wpłynąć na uszlachetnienie gustu dziecka. Ale to właśnie dwie z nich.

Wszystko niby działa na tej samej zasadzie co w pierwszej, lepszej, kartonowej wyszukiwance. Mamy temat. Mamy bohaterów pokazanych na ostatniej okładce. Zaczynamy od początku i śledzimy ich losy, podziwiając przy okazji pejzaże – nadmorski lub górski. Oglądać możemy na dwa sposoby. Pierwszy: oglądamy każdą ilustrację i wszystkich jej uczestników „na raz” i przechodzimy do następnej. Drugi, dla mnie znacznie łatwiejszy, to wybieramy jedną postać i śledzimy jej losy. Koniec książki? Wybieramy drugiego bohatera i lecimy od początku. W sumie nic nowego.

A jednak. Te rysunki. Te kolory. Ten humor. Te charakterystyczne, jakby rozciągnięte, postacie.

Im więcej patrzę, tym bardziej czuję MIŁOŚĆ.

Jest ładnie. Ale też pomysłowo. Trochę absurdalnie. I wciągająco. I tajemniczo. Do tej pory na przykład nie wiem kim jest wodno-niebieska postać z „W górach”. Troll, wzgórze, duch, niebieska odmiana Buki? A w części „Nad morzem” do jakich stworów zalicza się wielkie, zielone coś_co_wszystko_zjada? Choć w tej części moją faworytka jest figlarna syrenka z trawiastym ogonem.

Najchętniej opowiedziałabym Wam o tym strona po stronie, bohater po bohaterze, popisując jak dziecko „a zobaczcie tutaj, a to wiedzieliście, świetne co?”. Jednak opanuję się. Dodam jeszcze tylko, że podczas oglądania naprawdę świetnie bawiliśmy się zarówno z Klarą, jak i z Aleksym. A ponieważ mamy te tytuły od wczoraj, to pewnie czeka nas jeszcze kilka długich sesji, zanim wszystko dostrzeżemy.

Jeśli chodzi o mój osobisty ranking, na pewno będą to tytuły, które znajdą się w najlepszych książkach 2016 roku. Brawo.

Nad morzem – muzeum

Nad morzem – wieczór


NAD MORZEM

Germano Zullo & Albertine

cena detaliczna: 32 zł (w tym 5% VAT)
ISBN 978-83-62965-40-3
oprawa całokartonowa
liczba stron: 14
format 23,4 x 30,5 cm
rok wydania: 2016

Koszty dostawy Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności

dostawa:

Także mogą Ci się spodobać

Opinie o książce (0)

Submit
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl