KOLORY - zabawa w malowanie bez użycia farb i siła wyobraźni - Herve Tullet
Cena regularna:
34,90 zł
towar niedostępny
więcej o książce:
Odkryj magię KOLORÓW! Maluj bez użycia farb dzięki sile wyobraźni! Z tą książką dzieci nauczą się, jakie barwy z połączenia podstawowych kolorów, a przy tym będą się dużo śmiać i świetnie bawić.
Kochany przez dzieci oraz rodziców na całym świecie francuski autor oraz ilustrator zaczarowanych książek dla dzieci – Hervé Tullet – tym razem zaprasza swoich czytelników do zabawy i nauki w magicznym świecie KOLORÓW. Baw się kolorami, mieszaj barwy, rób odcienie, a to wszystko bez pędzli, farb i brudzenia się. Użyj swojej wyobraźni!
Oto trailer do francuskiego wydania tej książki:
Fragment recenzji z bloga: Mamanka i ja
Jest to książka wyjątkowa. Nie ma w niej akcji, nie występują bohaterowie. Rzecz dotyczy tytułowych kolorów. Razem z narratorem można je mieszać i obserwować, co z tych eksperymentów wynika. Dziecko może robić to „na sucho” – palcem po książce albo bawić się prawdziwymi mokrymi farbami, łącząc kolory na kartkach i brudząc przy tym ręce. My wypróbowaliśmy jedno i drugie i zdecydowanie polecamy obie opcje.
Fragment recenzji z bloga: JULKA I JEJ MIEJSCE NA ZIEMI
Po „Naciśnij mnie” wiedziałam, że facet jest genialny – genialny w swojej prostocie, wiedziałam także, że na jednym tytule nie poprzestaniemy, nawet gdybym chciała to Julka mi na to nie pozwoli. Dziecko me zakochało się w kolorowych książkach, którymi potrząsa, nasika, dmucha na nie – a tam dzieją się czary. Dla Niej prawdziwe czary, a dla mnie patrzenie na radość z odkrywania :) bezcenne.
Kolory to strzał w dziesiątkę, ale muszę WAS OSTRZEC – tej książki nie da się po prostu przeczytać, nie da się jej przejrzeć – ot tak otworzyć, przekartkować i zamknąć – nie da się i już.
fot. Ewa Kowalik Czyta_mama_czyta_dziecko
Fragment recenzji z bloga: LILI I JA
Zanim jeszcze urodziła się Lilka znałam książkę „Naciśnij mnie”. Kupowałam ją wszystkim znajomym dzieciom i za każdym razem siedziałam z obdarowanym dzieckiem i oglądałam ich pierwszy zachwyt nad tą książką. Żadne „dziękuję” nie było mi potrzebne kiedy widziałam purpurowe ze śmiechu policzki.
Bardzo czekałam na ten moment kiedy Lilka do niej dorośnie i będzie mogła się nią cieszyć. Nie chciałam żeby to nastąpiło za wcześnie. Kiedy w ubiegły piątek czekałam na paczkę od Babaryby sama wyglądałam jak dziecko:) Kurier wręczył mi paczkę... Tylko zamknęłam za nim drzwi i pobiegłam do kuchni po nożyce. Dosłownie z wypiekami na twarzy rozcinałam karton. Całe szczęście, że Lilka spała. Miałam je tylko dla siebie. Po kolei obejrzałam każdą stronę i wykonywałam polecenia autora. Dmuchałam, cicho biłam brawo, pocierałam. Jak ja uwielbiam Tulleta!
Kiedy Lilka się obudziła od razu pokazałam jej nowe książki. Od tamtej pory w naszym domu panuje Tulletomania. Inne książki mogą nie istnieć! 3 książki zastąpiły całą biblioteczkę. Lilka na „Naciśnij mnie" mówi – „piiiip”, na „Kolory” mówi – „kopy”, czyli kropy, a na „Turlututu, akuku to ja” mówi „Akuku”. Cały weekend czytaliśmy, pocieraliśmy i śmialiśmy się na głos. W sobotę szliśmy do Centrum Nauki Kopernik i towarzyszyły nam „Kolory”, Lilka nie chciała się z nimi rozstać.
Fragment recenzji z bloga: OTYMŻE
Kolorów mieszanie – oczywiście. Możecie poczekać, aż jakaś instytucja się tym zajmie. I nauczy Wasze dziecko, jakie są barwy podstawowe, w jaki sposób powstają pozostałe kolory, pokaże wszystko. Bo na pewno gdzieś o tym będzie. Może już w przedszkolu? W szkole podstawowej? Ale. Czy naprawdę chcecie czekać?
Skoro pokazanie dziecku, że z połączenia żółtego z niebieskim wychodzi zielony wywołuje na małej buzi efekt łał? Ja tam lubię być czarodziejką, choćbym miała jednego widza... Ewka podziwia moje sztuczki z otwartą buzią. A teraz z pomocą w czarowaniu przychodzi Hervé Tullet. Z takim asystentem efekt łał utrzymuje się jeszcze dłużej! Na jednej stronie jest plama czerwonej farby, na drugiej żółtej. A teraz szybko zatrzaśnij książkę! Otwórz... Brawo! Ależ zabawa!
Powstała piękna pomarańczowa farba. Jest też o tym, jak powstaje kolor zielony, jak fioletowy, jaki kolor powoduje rozjaśnianie innych, który je przyciemnia. Mnóstwo zabawy, jeszcze więcej nauki. No łał. Nie pozostaje nic innego, jak chwycić za farby i przekonać się samemu. Naprawdę można otrzymać tyle kolorów, mając niewielki zestaw farb? Można! Sprawdźcie!
Kreatywne warsztaty z Herve Tulletem w Warszawie, 2012, fot. Babaryba
KOLORY
Hervé Tullet
ISBN: 978-83-62965-07-6
oprawa twarda
liczba stron: 65
format: 22,5 x 22,5 cm
rok wydania: 2014
język wydania: polski
Czytamy.dzieciom
Moja 3latka była zachwycona książeczką. To hit podobnie jak naciśnij mnie
Marta
Świetna książka do zabawy kolorami! Wszystkie plamki, odciski i mazgajki wyglądają bardzo realistycznie! Jakby naprawdę nieco farbki spadło na książkę!
EWA
Książka sprawdzi się dla przedszkolaków i dzieci od około 1,5-roku życia wzwyż:) Ładnie wydana, wydrukowana intensywnymi kolorami, w formacie, który bez trudności (rozmiar i waga) utrzyma w dłoniach/na kolanach małe dziecko.
mamcia_tomusio_lilusiowa
Od 3 lat moje dzieci ją wielbią :D To chyba najlepsza recenzja, gdy książka nie nudzi się dziecku :)
Marta
Świetna interaktywna pozycja, która nada się nie tylko do pracy indywidualnej, ale również grupowej.