MIESZKAMY W KSIĄŻCE - Mo Willems - bardzo śmieszna książka dla dzieci o przyjaźni, pierwsza lektura
Cena regularna:
29,90 zł
towar niedostępny
więcej o książce:
Świnka Malinka i słoń Leon ze zdumieniem odkrywają, że są mieszkańcami książki! I że patrzą na nich czytelnicy! Wynika z tego cała masa śmiechu i zaskoczeń.
Co się stanie, gdy bohaterowie książki odkrywają, że w niej mieszkają? Co się dzieje, kiedy oni coś do siebie mówią? A jak książka się kończy to Malinka i Leon będą się cieszyć czy martwić? Zapraszamy Was na wycieczkę do świata absurdalnego poczucia humoru Mo Willemsa!
Książeczki tej serii polecamy dzieciom od 4. roku życia. Starszym – jako samodzielne pierwsze lektury.
Przyjaźń
Entuzjastyczna świnka Malinka i przesympatyczny słoń Leon są parą przyjaciół, których przygody i rozmowy rozbawią Was do łez. Są wspaniale prostolinijni, bardzo się lubią i obserwujemy ich w różnych zabawnych sytuacjach. Dzięki tej parze, dowiadujemy się, czym jest przyjaźń i możemy o niej porozmawiać z dzieckiem.
Proste rysunki
Ogromnym atutem książek tej serii są syntetyczne, komiksowe rysunki, niezwykle proste, ale wyrażające całe mnóstwo emocji. Zobaczcie sami, w jak prosty sposób Mo Willems oddaje całą gamę uczuć świnki i słonia!
Można zaproponować dziecku zabawę polegającą na nazywaniu uczuć, które rysują się na twarzach bohaterów, a także wraz z nim spróbować je odtworzyć. Książki tej serii można też rozpatrywać jako komiksy dla dzieci.
Poczucie humoru i optymizm
Siłą książek Mo Willemsa jest ich dowcip. Przygody Malinki i Leonka są niezwykle zabawne! To książki, które rozbawiają do łez! Ich humor, jest podobny do tego z Ulicy Sezamkowej (choć książki są śmieszniejsze), której autor był współscenarzystą. Warto w dzieciach rozwijać i kształtować poczucie humoru i optymizm, m.in. poprzez takie właśnie lektury. Jak wiemy, daje ono dystans do wielu spraw, co przydaje się w życiu każdego człowieka. Jak pisze Anna Jankowska z bloga Tylko dla mam: „maluchy nie rodzą się z wrodzonym poczuciem humoru. To z kim się zadają, jak rozmawiają i o czym, sprawia, że śmieszą je takie a nie inne rzeczy i sprawy”.
Pierwsza lektura
Każda z tych książeczek może służyć jako pierwsza lektura, ponieważ tekstu jest mało, a ubrana w dialogi akcja wartko się toczy. Możemy czytać te książeczki wspólnie, a nawet z podziałem na role i wracać do nich, bo są doskonałymi poprawiaczami nastroju.
Jeśli chcecie kształtować w swoim dziecku poczucie humoru, a także rozmawiać z nim o tym, czym jest przyjaźń – koniecznie sięgnijcie po tę i inne książeczki z tej serii.
O Autorze:
Mo Willems to amerykański autor kilkudziesięciu książek dla dzieci, z których wiele jest stale obecnych na listach bestsellerów Amazona i „New York Timesa”. Mo Willems za swoje książki otrzymał wiele najważniejszych nagród: m.in. Theodor Seuss Geisel Medals, Caldecott Honor i Carnegie Medal.
Zaczynał swoją karierę jako scenarzysta i animator „Ulicy Sezamkowej”, zdobył wówczas sześć nagród Emmy. Tworzył także filmy dla Cartoon Network oraz Nickelodeon.
Fragment recenzji z bloga ŚWIAT TOMSKIEGO:
Książki są fantastyczne do czytania na role, do zabawy w mini teatr. Idealnie sprawdzą się jako pierwsze czytanki... Moi chłopcy uwielbiają, gdy czytając im historię, moduluję głos, gestykulujemy i żywo uczestniczymy w przygodach zabawnej świnki Malinki oraz słonia Leona. Książki mają jeszcze jedną bardzo ważną cechę! Śmiało można powiedzieć, że kształtują poczucie humoru.
Recenzja z instagrama Anna Jankowska_Aktywne czytanie
Kiedyś szukałam pierwszego komiksu dla córki. Komiksy są cudowne, pamięta się je chyba bardziej niż inne książki, bo oprócz przygody jest tam obrazek. Więc na wyobraźnię i pamięć działają dwa bodźce.
Przygody świnki Malinki i słonia Leona są rodzajem pierwszego komiksu dla dziecka. I to takiego najprostszego z możliwych wydań. Znakomity pomysł. Skąd wiem, że to komiks? Bo postacie mówią „dymkami”. Super! I kiedy chcę zachęcić dziecko do czytania i rysowania, to sięgam po tę książkę. Świnka i słoń mi w tym pomagają.
Wprawdzie tutaj jest jeden obrazek na jednej stronie, nie jak w zaawansowanych komiksach, ale to dobrze. Gdybym chciała dla początkującego czytelnika bardziej zaawansowany komiks, to wybór jest szeroki. Z tymi najprostszymi trochę gorzej. Zatem, jeśli chcesz pokazać dziecku, na czym taka komiksowa przygoda polega, to Malinka i Leon znakomicie w tym pomogą.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że autor był scenarzystą do Ulicy Sezamkowej. W tym charakterze utrzymana jest opowieść o Malince i słoniu.
Wielką wartością przygód świnki i słonia jest poczucie humoru. Bo jak już mały człowiek nauczy się składać samodzielnie litery w zdania i zdania w historie, to chce czegoś więcej. Chce emocji, przygody, świata wyobraźni i do takiego właśnie zapraszają zwierzaki w tej części swoich przygód. Zresztą, jak rodzice czytają te przygody to też jest cudownie i jest kupa śmiechu.
A akurat tutaj bohaterowie zorientowali się, że są w książce. No tak, że znajdują się na kartkach najprawdziwszej książki. I co? I sprawdzają czytelnika, który czyta to co oni mówią. Banan! I w śmiech. Dzieciaki szaleją z radości, kiedy mogą w ten niezwykły przecież, jak na bajkę, sposób porozumiewać się z bohaterami opowieści. I bohaterowie też szaleją z radości.
Z bloga Zwykłej Matki Wzloty i Upadki
MIESZKAMY W KSIĄŻCE autorstwa Mo Willemsa to interakcja pełną gębą. Co by się stało, gdyby postaci z książki nagle uświadomiły sobie, że... żyją w książce? I że ktoś ją właśnie czyta? Na taką myśl wpadła bowiem świnka Malinka i słoń Leon. Nie jesteśmy tu jedynie pasywnymi świadkami ich rozmowy, ale siłą rzeczy sami zostajemy wciągnięci w ową intrygę, która jak się okazuje nie ma końca. Proste rozwiązania w przypadku dzieci sprawdzają się znakomicie! No bo kto by pomyślał, że słowo „banan” doprowadzi moją 6-letnią córkę do salwy śmiechu?
Mieszkamy w książce
Mo Willems
cena detaliczna: 29,90 zł (w tym 5% VAT)
ISBN 978-83-62965-18-2
oprawa twarda
liczba stron: 64
format: 17,5 x 23,5 cm
rok wydania: 2015
język wydania: polski
nasz-zaczytany-swiat.blogspot.
nasz-zaczytany-swiat.blogspot.com Na rynku wydawniczym pełno jest książek dla dzieci, które są warte uwagi. Cały czas wydawało mi się, że już na tyle jestem obeznana w literaturze dziecięcej, że nic mnie nie zaskoczy. Oczywiście, myliłam się. Bo czy potraficie sobie wyobrazić książkę, z którą się rozmawia? Do której rodzic będzie się zwracał wraz z dziećmi, które będą zachwycone taką interakcją? Koniecznie muszę Wam o takiej nowości opowiedzieć. „Mieszkamy w książce” to kolejna część serii o śwince Malince i słoniu Leonie. Tym razem nasi bohaterowie ze zdziwieniem odkrywają, że mieszkają w książce i na dodatek ktoś na nich patrzy... Wzajemne poznawanie jest początkiem świetnej zabawy. Mogę obiecać, że będziecie tak samo rozbawieni jak Wasze dzieci. Kartki tej książki przewraca się z prędkością światła (ach, ta ciekawość!), ale to nie znaczy, że po jej przeczytaniu odłożymy ją w kąt i o niej zapomnimy. Wręcz przeciwnie. Mój Adaś przynosi mi ją nie raz, a kilkanaście razy dziennie! I za każdym razem odkrywa ją na nowo. Z kolei starszak czyta ją chętnie (tak duża czcionka aż zachęca do samodzielnego czytania) i stara się naśladować miny zwierzaków :-) Nie sposób wymienić wszystkich zalet tej książki. Ja jestem zauroczona i zachwycona. Muszę przyznać, że dlatego tak bardzo lubię książki Wydawnictwa Babaryba, że zawsze mnie czymś zaskakują, a moi chłopcy po prostu je uwielbiają :-)
http://www.zainspiruj-malucha.
Przyjaźń między świnką, a słoniem? Czy to w ogóle możliwe? Jeśli chodzi o książki to jak najbardziej! Mo Williems, autor „Złamałem trąbę” i „Mieszkamy w książce” przedstawia Wam świnkę Malinkę i słonia Leona. Zapewniam Was, że to team idealny, team który rozśmieszy zarówno młodszych jak i starszych. Przygody Malinki i Leona to rozrywka dla całej rodziny. Książki dają duże pole do popisu dla zdolności wokalnych czytającego. Są wdzięcznym materiałem do zabaw głosem, można go odpowiednio modulować, dopasowując do konkretnego bohatera. Zapewniam Was, że czytając przygotowane dialogi, będziecie w stanie rozśmieszyć malucha. Przyznam, że ja sama śmiałam się w niektórych momentach w głos.„Mieszkamy w książce”- Leon i Malinka zorientowali się, że są w książce! Ich zaskoczenie jest ogromne. Zwierzaczki starają się nawiązać kontakt z czytelnikiem, porozumieć się z nim. A co najlepsze, udaje im się to! Nawiązywanie relacji z bohaterami książki, to świetna zabawa dla dzieci w każdym wieku oraz coś zupełnie nowego! Jest tylko jeden problem! Jaki i jak go rozwiązać dowiecie się, sięgając po „Mieszkamy w książce”. Po więcej zapraszam na http://www.zainspiruj-malucha.pl/zlamalem-trabe-i-mieszkamy-w-ksiazce-mo-williems-recenzja/
www.zainspiruj-malucha.pl
Książka interaktywna wielkości zeszytu. Na pierwszy rzut oka całkiem niepozorna, może okazać się najlepszym przyjacielem Waszego dziecka. Gruba okładka w intensywnym niebieskim kolorze, a na niej śpiąca buzia. Rola dziecka tego wieczoru nieco się zmieni, nie będzie on namawiany do zaśnięcia, tym razem to on będzie musiał namówić do snu… książkę!Na pierwszej stronie czeka już na dziecko malutka myszka, która prosi by zachowywać się cicho, bo książka właśnie próbuje zasnąć. A jak Myszka prosi, to chyba należałoby posłuchać, prawda? Malutki gryzoń podpowiada co jeszcze należy zrobić zanim książka zaśnie. Ta propozycja skłania dziecka do odgrywania roli – roli rodzica, który usypia swojego malucha, rodzica który musi zadbać o wszystko, stąd też pytania. Dziecko musi dowiedzieć się … Czy książka: umyła zęby? zrobiła siusiu? trzeba ją przykryć kocykiem i utulić przed zaśnięciem.dczas tej lektury dziecko w pełni aktywnie uczestniczy w usypianiu. Musi zadbać o to by książka była zrelaksowana, spokojna, by dobrze jej się spało. Ciekawym rozwiązaniem jest próba nawiązania relacji z książką – na sam koniec trzeba jej dać słodkiego buziaka. Przecież bez tego nikt by chyba nie zasnął!! Po więcej zapraszam na http://www.zainspiruj-malucha.pl/zasnij-ze-mna-bourgeau-ramadier-recenzja/
iczerwoneszpilki.blogspot.com
Mieszkamy w książce to zabawna książeczki dla dzieci na poprawę nastroju. Nietypowa, przy której możemy dobrze się bawić i miło spędzać czas. Tylko uwaga, czytanie książki na głos może spowodować kupę śmiechu! Czytajcie więc powoli i z przejęciem, by Świnka Malwinka i słoń Leon nie czuli się urażeni, że książka za szybko się skończy. I koniecznie wracajcie często do tych historyjek, to jedna z zasad posiadania ich.
Agnieszka Mazurkiewicz www.lif
Bardzo zabawna i wciągająca historia! Można ją czytać na okrągło!
Kurnikowo.pl
Świnka Malinka ze Słoniem Leonem mają niezły ubaw z tego, że żyją między kartkami książki, którą właśnie ktoś czyta. Niestety książka się kiedyś skończy, a oni mają jeszcze wiele ciekawych historyjek do opowiedzenia.
Mama Balbinka
Razem z synkiem płaczemy ze śmiechu, gdy ją czytamy. Filip nauczył się przy niej zabawy głosem i podkreślania kwestii. Kochamy świnkę Malinkę i słonia Leona!
doris
Książka idealna dla dzieci 3+ mój syn zachwycony :)
Kasia z @Czytaj.i.baw
Słoń Leon i świnka Malinka to oryginalny i niepowtarzalny duet. Są niczym ogień i woda, a mimo to łączy ich coś szczególnego, bezinteresowna, szczera przyjaźń. Mo Willems, animator znanym z Ulicy Sezamkowej oraz kreskówek Cartoon Network, stworzył wyjątkową serię książek uwielbianą przez dzieciaki na całym świecie. Przygody świnki i słonia wyglądają dość niepozornie. Minimalistyczne, kontrastowe ilustracje z mocno zarysowanymi postaciami i wyrazistą kreską, bez rozbudowanego tła, proste dialogi w formie komiksowych dymków i całkowity brak postaci drugoplanowych. Przy innych bogato ilustrowanych tytułach z rozbudowaną fabuła całość wpada dość blado. Gdzie zatem tkwi jej fenomen? W tomie "Mieszkamy w książce" sympatyczny duet dokonuje przełomowego odkrycie. Słoń i świnka zauważają, że są bohaterami książki dla dzieci, która właśnie teraz, w tym momencie jest czytana. Z jednej strony są zaskoczeni, z drugiej bardzo podekscytowany. Przecież to fenomenalne! Mogą mieć wpływ na czytelnika i na to co akurat robi. Wypowiadane słowa, emocje, głośne wybuchy śmiechu. Niestety pojawia się jeden mały problem... każda książka kiedyś się kończy... Jak wybrnąć z tej patowej sytuacji i namówić czytelników, aby chcieli czytać ich historię bez końca? Bohaterom nie sposób odmówić uroku. Są niczym Flip i Flap, Asterix i Obelix czy Timon i Pumba. Dwie pełne sprzeczności postacie, które wciągają czytelnika do wspólnej zabawy, reagując spontanicznie na rozgrywające się wydarzenia i dostarczając ogromnej porcji rozrywki okraszonej dużą dawką poczucia humoru. Czy będąc dzieckiem marzyliscie o tym by wskoczyć do książki i spotkać się z ulubionym bohaterem literackim lub przenieść do wykreowanego przez autora świata? Teraz, dzięki Malince i Leonowi, możecie poczuć się jakbyście i wy byli częścią opowiadanej historii.
Fszechogarniająca Mama
W części "Mieszkamy w książce" bohaterowie ze zdumieniem odkrywają, że są jej mieszkańcami i, że obserwują ich czytelnicy. Wynika z tego całe mnóstwo śmiechu i zaskakujących sytuacji. Książeczka jest bardzo przejrzysta. Do tego zaraża poczuciem humoru i optymizmem co czyni ją idealną dla czytelników praktycznie w każdym wieku. Przesympatyczny Leon i entuzjastyczna Malinka są parą przyjaciół, których przygody rozbawią Was do łez. Jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych serii! :)
Alicja Płaskonos
„Mieszkany w książce” to lektura pełna humoru. Odpowiednio przeczytana potrafi rozbawić do łez roczniaka, czterolatka i dorosłego. Nie chcę Wam psuć zabawy dlatego nie napiszę Wam zarysu fabuły. wydanie jest nieduże, twarda oprawa i matowy papier. Ilustracje proste, na białym tle a tekst w chmurkach. Nada się znakomicie do samodzielnego czytania.